Dzisiaj jest piękny, ale i ogromnie ważny dzień. Myślę, że 02.04 nie jest tylko dla mnie tak bardzo wyjątkowym dniem. Jest on wyjątkowy dla każdego i każdej z nas. Jeszcze bardziej wyjątkowy w czasie, w którym każdy i każda z nas się znajduje. ZATRZYMAŁAM SIĘ. 21.37 💥🙏
Postać Jana Pawła II jest mi ogromnie bliska. Zaczęłam zdawać sobie z tego sprawę z biegiem czasu. Czasu, który ucieka każdego dnia. Dzięki Niemu nauczyłam się dostrzegać wszystko to- co tak po ludzku jest niewidzialne dla oczu, a jest widzialne dla „serca”. Był, jest i zawsze będzie wielki SERCEM. Sercem, które było w stanie kolokwialnie mówiąc „ogarnąć cały glob”. Był Papierzem ciężkich czasów, ale dzięki niemu „ciężki czas” stał się pięknem, nadzieją i siłą wiary. Jan Paweł II był piękny pięknem Boga. Od małego uczył mnie tak wielu rzeczy- a ja tak bardzo nieświadoma przyjmowałam, słuchałam, czytałam- zawsze z otwartą, szeroko buzią. Potrzebowałam ogromu czasu, by pewne kwestie zauważyć, zrozumieć. On był jedną z najważniejszych ludzi, którzy stanęli na mojej drodze. Nauczył mnie, by zawsze żyć nadzieją i pełnią modlitwy. Tylko człowiek żyjący w stałej relacji z Bogiem jest piękny. Wewnętrznie piękny. Człowiek żyjący modlitwą jest przepełniony miłością, czystą, piękną. Za każdym razem pokazywał, że MIŁOŚĆ nie jest czymś płytkim, pustym, powierzchownym.
Dla niego miłość zawsze pisana była przez duże M. Niezależnie do kogo, niezależnie w jakim miejscu, w jakich okolicznościach. Zawsze było to duże M.
Kochani! Do takiej świętości pozostaje nam dążyć. Do takiej świętości każdy z nas jest powołany.🌼 Trwajmy z miłością, w relacji nie tylko z Nim. Trwajmy w miłości z drugim człowiekiem. Niejednokrotnie pokazywał, że patrzy na bliźniego sercem. I to prawda! Dzięki Niemu trafił Duch do naszych serc. 💛 Z każdym rokiem do mojego serca „trafia” jeszcze bardziej.
Życie jest za krótkie żeby było małe- i będę to powtarzać ilekroć będzie mi dane.
Nauczmy się pięknie żyć.
Myślę, że aktualny czas wiele nas nauczy. Po powrocie do „rzeczywistości”, nic nie będzie już takie samo. Jestem pewna, że wszyscy wyjdziemy ze sporą lekcją i jeszcze większym doświadczeniem. Może zaczniesz doceniać drugiego człowieka, który stał na Twojej drodze, ale za każdym razem unikałeś rozmowy, wspólnego spotkania ? Być może zaczniesz chodzić „na nowo” na Mszę Świętą i zaczniesz doceniać Jego obecność? Może rodzina będzie dla Ciebie większą wartością od pieniędzy, samochodu i wygodnego życia? Uczę się. Odkąd zaczęła się kwarantanna uczę się w głównej mierze siebie na nowo, uczę się kontaktów z drugim człowiekiem, uczę się nowej- piękniejszej relacji. Piękne jest. Piękne jest to, że dla Jana Pawła II, nigdy nie było za późno. Dla Niego nigdy nie było za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i spróbować jeszcze raz. Nigdy nie było za późno by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg i…pojechać..do marzeń.