Cytat Jamesa J.Corbetta :
„Nogi Ci się uginają i powłóczysz nimi, zmagaj się. Ręce masz tak zmęczone, że z trudem je podnosisz by się bronić, podejmij wyzwanie. Nos Ci krwawi, gdy robi Ci się ciemno przed oczami, gdy jesteś zmęczony, że marzysz, by przeciwnik dał Ci w szczękę i pozbawił przytomności, nacieraj! Walcz jeszcze jedną rundę. Pamiętaj, że człowiek, który zawsze zawalczy jeszcze jedną rundę, nie bywa pokonany!”
Ciągle zapominamy, zapominamy o tym, że tak naprawdę życie to nasze „pole ringowe”. Być może to określenie jest bardzo brutalne. Jeśli o mnie chodzi osobiście nie przepadam za boksem.
Czasem jednak brakuje nam tego rodzaju wytrwałości- brakuje wytrwałości sportowca. Wraz z brakiem wytrwałości każdego dnia coraz bardziej przekonujemy się, że życie to tak naprawdę nie tylko słońce i tęcza. Bo czasem ono powali nas na ” ringu życia”. Chodzi tylko o jedno, jak sporo zdołamy znieść, ile ciosów zdołamy przetrwać. Pamiętając przy tym o wartościach.
I Ciebie i mnie te małe/większe ciosy dużo kosztują. Liczy się to, czy będziemy w stanie je przyjąć- przyjąć, podnieść i z nimi walczyć dalej. Możemy udawać, ale dopóki nie zaczniemy w siebie wierzyć- nie będziemy żyć.
Bo ON pozwala też poznać przez ciosy na ringu siebie– przede wszystkim siebie.