Drogi Czytelniku,
Witam Cię bardzo serdecznie w jednym z kolejnych, nowych zakładek. Ogromnie się cieszę, że jesteś TUTAJ ze mną i czytasz treść, nad którą pracuję z wielkim i otwartym sercem. Długi okres czasu, wraz ze „sztabem pomocników”, podejmowałam decyzję nad tym- jaką nazwę powinna zawierać kolejna z zakładek. I jest!
ŚWIĘCI NIEPOJĘCI
Strefa która wymaga mnóstwa czasu, potencjału i energii. Ze względu na to, że nie będę jej tworzyć tylko i wyłącznie samodzielnie. Będą ją tworzyć ludzie- czyli WY. Ludzie mający ogromne przeżycia, mnóstwo doświadczenia i przeżyte sytuacje związane za sprawą Świętych. Jakie treści będzie zawierać? Na wstępie pozwolę przybliżyć sobie jej istotę.
Co nowego?
Znaleźć będziecie mogli tutaj przeprowadzone przeze mnie wywiady z osobami, które widzą w swoim życiu bardziej bądź mniej obecność swoich (i nie tylko) świętych, patronów. Dla mnie pojęcie „świętego”, jest wciąż nie rozpoznane i nie „ogarnięte”- małym ludzkim umysłem. Co to musieli być za ludzie, jakie serce musieli mieć. Z jednej strony proste, a z drugiej tak ogromnie bogate w dobroć, ale przede wszystkim w MIŁOŚĆ. W miłość totalnie, zupełnie bezinteresowną. Stać nas dzisiaj na taką miłość? Miłość bez oczekiwań, bez wytycznych, bez zranień. Jakie Oni musieli mieć zaufanie i wiarę. Słowa „Nie bój się mała trzódko”, dotykają mojego serca o stokroć bardziej- ze zwiększoną siłą.
Z jednej strony widzę wielkość danego Świętego, z drugiej natomiast widzę zwykłego człowieka. Człowieka, takiego jak ja czy Ty. Człowieka, którego droga była złożona z ogromnej ilości zakrętów, bez wcześniejszych drogowskazów. Oni nie traktowali życia jak „GAME OVER”. Oni po prostu żyli.
Droga pełna zakrętów, bez wcześniejszych znaków drogowych- znajomy Ci temat, prawda? Wydaje mi się, że jest on dobrze znany przeze mnie jak i również przez Ciebie i wiele bliskich Ci osób.
Wiesz co w tym jest arcy- piękne? Piękne jest to, że nie ma miłości bez krzyża. A każda miłość musi mieć swój Wielki Piątek.
(Przypomnij sobie o tym w chwili zwątpienia.)
Kochani,
Zapytacie mnie dlaczego chciałam zrobić to w formie wywiadu. Odpowiem Wam prosto- dlatego, że lubię poznawać nowych ludzi. Lubię poznawać nowych ludzi ze względu na osobę, poglądy, a przede wszystkim ze względu na wiarę. Wiele razy w moim życiu miały miejsce spotkania, które zaczynały się od zwykłego „Cześć”, i przechodziły do długich wielogodzinnych rozmów telefonicznych jak i osobistych. Uznałam, że wywiad będzie najlepszym rozwiązaniem, bo każda z osób ma możliwość „otworzenia się” i poznania bardziej siebie i swojego serca. Może zauważyć coś, czego dotąd nie widziała. Pewnie myślicie dlaczego akurat o świętych, a nie na przykład o super grach komputerowych, aplikacjach czy ubraniach. Myślę, że dzisiejszy świat jest za bardzo przepełniony „współczesnością”. W biegu życia codziennego zapominamy o poświęconym czasie dla bliskich, nie wspominając o sobie samym. Przepełniła nas rutyna, która zasługuje na małą, pozytywną „nutkę szaleństwa”.
Jak Święci Niepojęci mają wpływ na „nutkę szaleństwa” i całe nasze życie ?
Dowiesz się już niebawem, czytając pierwszy z wywiadów. Stąd zapraszam Cię do polubienia fanpage! Bądź na bieżąco i daj się porwać szaleństwu ze świętymi, którzy są NIEPOJĘCI.